Kiedy dziecko zaczyna się świadomie bawić?

Opublikowane przez: Dr. Preet Pal SB
·
5 min czytania
·
26 maj 2025
Twoje dziecko jeszcze nie podaje zabawek ani nie bawi się w gry, ale najwcześniejsze formy zabawy społecznej już się rozpoczęły. W tych spokojnych, pełnych ciekawości tygodniach między 12. a 17. tygodniem życia maluch uczy się, jak wyglądają relacje międzyludzkie.
Ta zabawa nie ma reguł ani określonej struktury. Składa się z małych, codziennych wymian, które uczą dziecko więzi, wyczucia czasu i reakcji. Z pozoru może się wydawać, że nie dzieje się nic szczególnego – ale to właśnie w tych subtelnych momentach tworzą się fundamenty komunikacji, współpracy i budowania relacji.
Pierwsze gry to kontakt twarzą w twarz
Zabawa społeczna zaczyna się od uwagi i odpowiedzi. W tym okresie dzieci stają się dużo bardziej wrażliwe na twarze. Obserwują Twoją mimikę, odwzajemniają uśmiechy, a nawet odpowiadają dźwiękiem na Twój głos.
To pierwsze „rozmowy” – gdy dziecko gaworzy, Ty odpowiadasz, a ono znowu reaguje – to właśnie pierwsza interakcja. Nie liczy się to, co mówisz – ważne, że dziecko czuje rytm wymiany. Pauzy dają mu przestrzeń na odpowiedź, a Twoja entuzjastyczna reakcja pokazuje: „Twój głos się liczy.”
Nawet tak proste rzeczy jak pokazanie języka czy uniesienie brwi stają się elementami zabawy. Jeśli dziecko zaczyna Cię naśladować – właśnie zaczęło rozumieć przyczynę i skutek: „Jeśli zrobię to – coś się wydarzy.”
Ruch i dźwięk wnoszą nową jakość
W tym wieku dzieci odkrywają własne ręce i głos. Możesz zauważyć, że machają rączkami, wkładają palce do buzi, testują różne tony i natężenie dźwięku. Te eksploracje to również forma ćwiczenia społecznego – dziecko sprawdza, jak reaguje świat.
Kiedy odpowiadasz na te ruchy – uśmiechem, śmiechem, łagodnym głosem – uczysz dziecko, że jego działania mają znaczenie. Takie odpowiedzi budują poczucie sprawczości.
Grzechotki, bezpieczne lusterka i książeczki sensoryczne wspierają ten etap. Śpiewanie prostych piosenek lub powtarzanie sylab typu „ba-ba” w melodyjny sposób to również doskonałe narzędzie zabawy. Dziecko może nie rozumie słów, ale rozumie rytm i ton.
Interakcje nie wymagają słów
Wielu rodziców obawia się, że nie wie, jak bawić się z tak małym dzieckiem. Ale nie potrzebujesz ani zabawek, ani scenariusza. Najważniejsze to wymieniać się sygnałami.
Jeśli dziecko wydaje dźwięk – zrób pauzę i odpowiedz. Jeśli macha rączką – uśmiechnij się, mów cicho. Pozwól dziecku czasem poprowadzić – choćby przez kilka sekund. Te pauzy, w których czekasz i obserwujesz, uczą je wyczucia czasu i skupienia.
Budujesz w ten sposób coś więcej niż nawyk. Uczysz, że zabawa to wzajemność – dawanie i odbieranie. To lekcja, która wpłynie na jego umiejętność dzielenia się, rozumienia innych i budowania więzi.
Zabawa społeczna = bezpieczeństwo emocjonalne
W tej zabawie chodzi nie tylko o rozwój intelektualny. Twoje dziecko uczy się również, jak to jest być zauważanym i rozumianym. Gdy odpowiadasz na jego dźwięki i miny, nie tylko się bawicie – wypełniasz jego potrzebę kontaktu.
Twoja responsywność pokazuje dziecku, że świat jest przewidywalny i ludzie są godni zaufania. Z czasem takie doświadczenia wspierają regulację emocji i pewność siebie w relacjach.
Zwracaj też uwagę na sygnały przeciążenia: odwracanie wzroku, pocieranie oczu, marudzenie – to znak, że dziecko potrzebuje przerwy. Zabawa społeczna powinna być krótka i łagodna. Czasem kilka minut uważnej wymiany daje więcej niż długi czas rozproszonej obecności.
Fundamenty powstają powoli
W kolejnych miesiącach dziecko zacznie sięgać, turlać, gaworzyć, a w końcu podążać za nowymi rodzajami zabawy. Ale to właśnie ten pierwszy etap – patrzenia, słuchania i czekania – tworzy fundament.
Uczysz dziecko naprzemienności, zanim wypowie pierwsze słowo. A z każdym „gu”, każdym wspólnym spojrzeniem i pauzą zakończoną uśmiechem pokazujesz mu, że zabawa to nie tylko przyjemność. To sposób na kontakt z drugim człowiekiem.